Wigilia 2017

W Wigilię w DnW razem z Michałem zameldowaliśmy się jeszcze przed świtem.
Mieliśmy nadzieję, że icm minie się z prawdą i to “coś” co przelatywało nocą trwać będzie jeszcze trochę za dnia. Niestety icm 100%. Oj szkoda. Ale co było robić skoro już się przyjechało te 155 km. Wyszliśmy.
Po sobotnim przypakowaniu pierogami, ja na 5,7 (fuj!) a Michał na 5,0. Po niecałej godzinie dołączyło jeszcze dwóch kolegów na 4,7 i 5,0-chyba. Zaczęły się coraz dłuższe stójki, więc szybko daliśmy sobie spokój.
Oprócz Michała oczywiście. Bardzo lekki może bardzo więcej
DarekF

Oto filmowa relacja
MichalG