Dobrzyń nad Wisłą 27.03.2021

Muszę powiedzieć…

Rano Wujo Daro kazał spakować małą deskę, mały żagiel i stawić się o 13:00 w DnW. Był bardzo zdecydowanie przekonywujący, muszę powiedzieć…
Na miejscu o 12:55 spotkaliśmy POL96, który wracał właśnie z cypla mówiąc, że kierunek W zrobił się 5min temu i trzeba taklować. Otaklowaliśmy 5.0 i 5.3, ale mocy to nie było. Zdaje się, że marudziłem Wujowi: a to że Skata nie zabrałem, a to że 5.7 trzeba robić. Sceptyczny byłem, muszę powiedzieć…
W końcu POL96 nie wytrzymał i poszedł na wodę. No to my z Wujem też tzn ja na wodę, a Wujo na punkt obserwacyjny. Zrobiliśmy tak kilka dupuślizgowych halsów, i Wujo się skusił w końcu też, muszę powiedzieć…
Aż to nagle, jak nie przyp… Cały zalew na biało. Porzuciliśmy z Wujem te słabowiatrowe zestawy i biegiem na parking po Goyke i 4.5 (Wujo 4.7). Taki warun wymagający, że 4.5 wypałowane było grubo, trwał z godzinę. Albo i dłużyj.
POL96 żagla, ni deski nie zmienił… Akwen rozbujało że hej, a woda zimna, muszę powiedzieć…
Na tym rozbujanym akwenie dogięliśmy jeszcze na piątkach tak gdzieś do czwartej chyba. Wyłączyło się przerażająco nagle, ale byliśmy czujni tzn Wujo czujniejszy niż ja - dał dobry przykład, bo bym do dzisiaj wracał.

Na koniec zarysowała się miedzy nami (mną a Wujem) różnica zdań:
Kto jest debeściak?
Ja twierdzę, że Wujo, a Wujo twierdzi, że ja, bo mu uwierzyłem, że w DnW warun się szykuje.

W powrotnej drodze, przed Murzynowem, widziałem na polu blisko drogi kilka łosi. Ależ to duże zwierzę, muszę powiedzieć…
MichalG

Doskonała relacja! nie mam uwag!
Uzupełniając dramaturgię jedynie dodam tylko, że jak huknęło od Włocławka i zastało mnie tam na 5,3 to myślałem, że zginę ja i pchły moje… cytując klasyka…
ale dzięki odłożonym na boczku mniejszym żagielkom mogliśmy czerpać z tego rogu obfitości ile wlezie! :satisfied:

a debeściakiem był Wujo!
muszę powiedzieć…
DarekF

Written on March 27, 2021