Dobrzyń nad Wisłą 30.09.2019

Dziś po obiadku

Pływanie na 3,3/3,4/3,7. Wszyscy cali 😊👍 Padało trochę…

Dodam tylko, że na tym największym z listy czyli 3,7 to pływał (na luziku oczywiście) Wujo Pniak vel Kafar z Podkowy. My z Sylwiem mieliśmy co prawda większe bo 4,0 i 4,3, ale niestety nie można uznać że pływaliśmy, bo to była tylko przerażająca walka o przeżycie. I nawet nie piszę kto skończył jako ostatni. I tak wszyscy się domyślą…

DarekF
Dziś po obiadku

Dodam tylko, że Wujo Daro mimo, że spędził w piątek 9h na SOR z powodu problemów hydraulicznych (tak się starał ograniczyć używanie kibla, że organizm wysiadł), mimo że w sobotę Legiunia umoczyła z Lechią na własnym stadionie, mimo tych wszystkich mimów - Wujo w poniedziałek zwołał cały kwiat mazowieckiego łejwu, wszystkich przywitał na spocie, każdemu przydzielił odpowiedni sprzęt, zrobił zdjęcia i wszystko. Po prostu Spirytus Movens.

MichalG

Written on September 30, 2019