Dobrzyń nad Wisłą Nowy Rok 2019
Do Siego Roku !!!
Wychodzi na to, że tylko 1 lufka, a potem 1 lampka szampana o północy i grzecznie lulu. Rano głowa trzeźwa musi być, bo Dobrzyń nad Wisłą wzywa nas na trening na 10-tą
Mix fotek z dzisiejszego, noworocznego Dobrzynia nad Wisłą,
gdzie woda i niebo przybierały przeróżne barwy.
Pływaliśmy w sile trzech desek na żaglach 4,0-4,2-4,7. Wiatr początkowo kaprysił złośliwie,
ale w końcu nabrał odpowiedniej mocy i to dokładnie z chwilą gdy wyszło… słońce !
Niespodzianka miła, bo z głównych “zjawisk” spodziewaliśmy się tylko wiatru, zachmurzenia 100% i deszczu.
Wiało z W ale z odchyłką z S, by nagle pod koniec sesji odkręcić mocno z N.
Trzeba było szybko wyłazić, bo byłby kłopot z powrotem na właściwy brzeg, a przecież to nie lipiec.
DarekF
Ps. w mojej relacji zabrakło wzmianki o jednym incydencie na wodzie. Centymetry brakowały jakbym staranował Wuja.
Jakoś rufa mi się rozciągnęła. Włocławski prawie 40 km długości, nas tylko dwóch już wtedy było,
a ja bym Wuja staranował - nieźle co?
Brakujące centymetry