Dobrzyń n.Wisłą 13.10.2017

Leszcze właśnie teraz obżerają się przed zimą!

Było baaaaardzo fajnie.
Ja padłem jak kawka po godzinie 12-tej po ponad 4 godzinach pływania. Pewnie dlatego że głupi nie zmieniłem z 5,3 na 4,7. Zajechałem się. Usiadłem na tyłku i trochę pofociłem fachowców.
Generalnie około 11-ej już niektórzy pływali na 4,0-4,2. Finalnie przed 14-tą wszyscy skończyli choć jeszcze nieźle wiało.
Na razie ogarnąłem część fotek. Rano było trochę niemrawo i były obawy o prognozowaną odkrętkę z N. Dlatego niektórzy startowali z Dobiegniewa. Wg moich obserwacji koło 10-tej rzeczywiście trochę odkręciło, ale moc na szczęście była i nie rzutowało.
DarekF

Spóźniony prefix:
Wypełzłem ze śpiwora do spania o 6:32 (jesienią to jeszcze ciemno…) i wpełzłem do śpiwora do pływania. Następnie otaklowałem 5.0 i przy latarce przykręciłem finy. Zanim przyszli robotnicy od betonowania byłem już na wodzie.
Świt na dobrzyńskiej fali - mocna rzecz.
Póżniej zniosłem mężnie towarzystwo Wuja Dara na spocie. Następnie zarejestrowałem przybycie Wuja Sylvia, co sygnalizowało wybicie godziny W czyli 9:00. O 9:30 zatrąbiłem zejście ze spotu. W samą porę, by nie bruździć fachowcom.
MichalG
ps zdjęcia pierwsza klasa

Written on October 13, 2017