Dobrzyń n.Wisłą 07.09.2017

Jutro ładny płaskowyż na horyzoncie…

Czarnym koniem i królem polowania został niezniszczalny Towarzysz Molibden. To oczywiście żadna niespodzianka. Towarzysz Molibden jak zwykle był bardzo zadowolony z tego co otaklował czyli 4,5.
W drugiej turze Towarzysz Molibden podpiął do tego ukochaną Goykę i zakończył tradycyjnie jako ostatni. Sylwio też 4,5 ten z płomieniami. Ja zaordynowałem 5,2 i aspirynę, a na wypocenie zimową piankę z docieplaczem i dwoma kapturami. To jako terapia na 37,3 z suchym kaszlem, bolącym łbem i zatkanym nosem. Zadziałało bo mało co jak bym się ugotował. Ale teraz to chyba umieram. Zabiło, a nie wzmocniło. My na wodzie 11-16. Generalnie ICM 100%. Na spocie z 10 desek.

Co do spotu w Dobrzyniu to nie najlepiej się dzieje. Prowadzone są roboty ziemne mające zabezpieczyć skarpę od basenu portowego do krzyża. Koparki, spychacze, kafary, świdry, plomby, beton, cement, zbrojenia itd. Od niedzieli do wczoraj zjazd z szosy na dół w ogóle był zamknięty - teren budowy. Dziś otworzyli ale jak dalej będzie nic nie wiadomo. Mieliśmy kłopot z wyjazdem z “trawy”, bo przy kontenerach klubu wyjazd blokował cementowóz podający towar do “kwadratowej bańki”. Ta ciężarówka finalnie nie mogła wyjechać, ślizgała się na glinie i oczywiście zrujnowała drogę. Koparka musiała ją wyciągać na twarde. Lokalesi z Włocławka “coś słyszeli” że po zakończeniu robót na skarpie teren ma być “ucywilizowany”. Podobno jest jakiś projekt i kasa. To może oznaczać naprawę “promenady”, alejki, drzewka i oczywiście jakieś słupki, szlabany, zasieki. Może nie być możliwości dojazdu do mostka. Pożyjemy zobaczymy. Na razie są trudności związane z pracami przy skarpie. Jako alternatywa są starty z Dobiegniewa i halsy pod Dobrzyń, ale kto nam tam w lutym w Dobiegniewie otworzy bramę? :(
DarekF

Nawet Towarzysz Molibden musi czasem coś zjeść, więc jak pognałem do samochodu po kanapkę (nie zdążę, nie zdążę), to jedną zeżarłem w drodze powrotnej, a drugą wepchnąlem sobie do gęby już wchodząc na wodę. O mało się nie udławiłem na halsie…
MichalG

Written on September 7, 2017