Dobrzyń n.Wisłą 13.06.2017

Rzut okiem na wodę przed 11:00 podczas zjazdu (ul.Zjazd) dał obraz baardzo obiecujący.

Rzut oka
Fale wchodziły głęboko, a białe grzywki jaśniały aż po horyzont.
Na miejscu było już kilka pojazdów i nawet jeden przedskoczek pomykał po wodzie. Darek już w piance i z otaklowanym 5,2 w garści właśnie atakował spot. Sugerował użycie żagla 4,5, jako że wyraźnie się wzmagało. Był już także Sylwek, który z dumą demonstrował swoją monstrualną kostkę po operacji. Ta sesja miała być jego inauguracją sezonu. Zgodnie z radą Darka otaklowaliśmy z Sylwkiem 4,5, a ja jeszcze na zapas przygotowałem 4,0. W trakcie przygotowań dojeżdżali kolejni chętni. Z wody naliczyłem około 15 pojazdów w szczycie. Rozmiar 4,5 i mała deska Goya 81 okazał się dobrym, aczkolwiek wymagającym wyborem. Były okresy, w których zastanawiałem się nad wymianą żagla na mniejszy, ale były też takie gdy chciałem zmienić deskę na większą. Ostatecznie zrealizowałem to drugie zamierzenie. Przy okazji stwierdziłem, że Darek usadowił się na brzegu z aparatem Zorka 5 i że robi kilka zdjęć.
Zioło
Ptak
Na fali
To dało mi dodatkowy impuls potrzebny, bo już byłem nieco zmęczony. Po 14:00 wyczerpała mi się pamięć w kamerce i zasób sił, wiec podreptałem do samochodu po wsparcie. Wsparcie pojawiło się w postaci Jacka, który szczęśliwie pozałatwiał wcześnie sprawki i dotarł właśnie. Wsparcie zmobilizowało mnie do kolejnej sesyjki, najpierw na większej a później na mniejszej desce.
Po pływaniu do 17:00 byłem gotów do przewiezienia na reanimację. Na reanimację przewiozłem się do Murzynowa, gdzie tradycyjna smażona rybka dała mi siłe na powrót do domu.
W domu padłem.

MichalG

ps Film

Written on June 13, 2017