Dobrzyń n.Wisłą 29.03.2017

Około 14:00 jak wyjeżdżałem z pracy to termometr wskazywał 18C. Na autostradzie zebrałem kilka ulew i całe serie silnych podmuchów wiatru. Na spocie znalazłem przebierającego nogami Darka (nie miał mu kto zapiąć neprenowego kubraczka), temperatura spadłą do 10C.

Niestety spadł też wiatr, a właściwie z relacji Darka wynikało, że pojawiał się wraz z ulewą po czym nikł. Nikł do poziomu 5.7 wiec obaj taki rozmiar wybraliśmy (żeby szanse były równe :smile:). Szkoda wielka, że nie było tego wiatru więcej, bo fala się robiła rewelacyjna. Poziom wody jest tak niski, że wejście do wody to mini plaża. W efekcie robiły się piękne wałki mimo mizernego wiatru z kierunku lekko off-shore. Zdechło całkiem po 18:00. Szkoda, szkoda, szkoda.

MichalG

We środę do Dobrzynia zajechałem dość późno jak na mnie bo około 15, a Michał dość wcześnie jak na niego bo około 15,47. Zastaliśmy powieterek nieszczególny, opad przelotny i temperaturę niższą o 10 st niż przy wyjeździe z Warszawy. Brak żywego ducha też zastaliśmy. Okazuje się że lokalesami to jesteśmy my. Zaordynowaliśmy tak: ja 5,7, a towarzyszący mi pniak/kafar/lewar również 5,7 !!! Wiatr był lekko offshore. Nie przeszkadzało gdy wiało , ale jak była przerwa to trochę przeszkadzało. Pływaliśmy do18-tej kiedy to zgodnie z icemem mleko się zsiadło. A teraz najważniejsza wiadomość. Pod urwiskiem wchodziły kapitalne rampy już przy takim dość słabym wietrze bo na 5,7 i przy kierunku jak napisałem wyżej. Michcio to nawet zjeżdzał z fali bez wiatru.To wszystko za sprawą wyjątkowo jak na Dobrzyń niskiego poziomu wody. Ja osobiście nie widziałem tam jeszcze takiego. Porównując z pierwszym tegorocznym pływaniem z początku marca to woda jest niżej prawie z metr. Na cypelku linia brzegowa odsunęła się trochę i powstała mini plaża, tak że nawet można było deskę na odsłoniętym piachu położyć. Bardzo żałowaliśmy że nie powiało na mniejsze zestawy, bo fale byłyby mega… Ale może ten poziom wody trochę się utrzyma. Zatem czekamy na dobry warun! Z kronikarskiego obowiązku dodam, że Murzynowo działa i serwuje świetną rybkę w wielu gatunkach i asortymentach, osobiście polecam również zupę rybną, oczywiście jak kto lubi :smile: Michał wiadomo… rybie nie przepuścił, ja niestety zmusiłem się do kupionej wcześniej na autostradzie buły z Mc’krową i mijając Murzynowo musiałem gonić z powrotem do roboty na krótką ale intensywną wieczorną szychtę :(

DarekF

Written on March 29, 2017